Beatko, byłaś dla wielu z nas przewodnikiem, uczyłaś nas, jak być dobrym nauczycielem-pedagogiem, ale przede wszystkim pokazałaś nam swoim życiem, co to znaczy być dobrym człowiekiem i kochać Boga. Te wszystkie wartości przekazywałaś, pełniąc z oddaniem funkcję wicedyrektora, katechety, nauczyciela.
Beato, dziękujemy Ci za wrażliwość, za tak obecnie rzadką umiejętność słuchania drugiego człowieka, za dobro, którym obdarzałaś każdego z nas.
Kochana Beatko, każdy z nas boryka się z życiem, natomiast spotkania z Tobą, także te wieczorne i późnonocne, były dla nas, dzięki Twojej radości, swobodzie, możliwością nabrania nowych sił, zrozumienia, że świat tak naprawdę jest cudowny. A ten świat był dla Ciebie cudowny także wówczas, gdy jako człowiek, żona, matka, zmagałaś się z chorobą i cierpieniem i to była najcudowniejsza lekcja życia kochana Przyjaciółko, jaką dałaś nam - swoim przyjaciołom, swojej rodzinie i swoim uczniom.
Nie odpuszczałaś Beatko. Wiele wspólnych przedsięwzięć, takich jak: wyjazdy z młodzieżą, kolonie z dziećmi, wspólne robienie palm wielkanocnych, liczne projekty, sukcesy Twoich uczniów w konkursach biblijnych dawały zawsze Tobie siłę, a nas motywowały do działania. Twoja siła, optymizm i wiara były motorem naszych wielu aktywności. Dziękujemy Ci za uśmiech, za radość i mądrość, które wnosiłaś w relacje koleżeńskie w pracy.
Dziękujemy Ci Beatko, że pojawiłaś się w życiu wielu z nas. Jesteśmy dumni i wdzięczni za tę relację, którą możemy nazwać prawdziwą przyjaźnią. Dziękujemy Ci za wspólne, często szalone pomysły oraz Twoją twórczą i gloryfikującą radość życia. Kochałaś życie, podejmowałaś się rzeczy niemożliwych dla innych. Beatko, jeżeli coś było trudne, ciężkie do zrobienia, powtarzałaś: „dobrze, ale tak musi być”.
Idąc często "pod wiatr" nie przekroczyłaś nigdy granicy, która mogłaby być bolesna dla kogokolwiek. Strzegłaś dobra innych ludzi.
Pogrążeni w bólu, smutku, żałobie tęsknimy już za Tobą, ale przyjmujemy wolę Pana.
Katolickie Liceum Ogólnokształcące
im. Św. Melchiora Grodzieckiego